Translate

środa, 9 maja 2012

Pachnidła i nie tylko

Dziś chciałam napisać o moich różnych krzewach - kwitnących i niekwitnących, pachnących i niepachnących. Na początku mojej przygody z ogrodem, miałam okres szału na krzewy. Ileż ja różności nakupowałam. Oczywiście, kupując nie wiedziałam, jakie ma wymagania, jak duże rośnie, jak z mrozoodpornością i w efekcie sporo z tych krzewów padło. Spora część jednak ocalała. To są np. te bzy







 A ten, to staruszek. Był w ogrodzie jak już zaczęłam się nim zajmować. Teraz rośnie pod nim spora część moich żurawek.


Obiela - ma już chyba z 5 lat. Pierwszy raz zakwitła w ubiegłym roku i kwitła tylko na najniższych pędach. Myślałam, że w tym roku mróz zrobił swoje i kwiatów nie będzie. Tymczasem ....




  Fotergilla major - rośnie powoli, na moim mini wrzosowisku i nie sprawia problemów w uprawie.







3 komentarze:

  1. Ależ u Ciebie musi być zapach, tylko pozazdrościć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bzy wszystko znoszą dzielnie , idealne na nasz klimat.Przyznam ,że reszty krzewów nie znam ale ładne bo białe . Już wiem , gdzie sadzisz żurawki.Też mam takiego starego lilaka ale nic pod nim nie rośnie tylko jego własne odrosty

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu zazdroszczę Ci tych bzów bo mój nie radzi sobie najlepiej a to jeden z nielicznych krzewów, które mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń