Translate

piątek, 30 marca 2012

Moje roślinne marzenia

Tutaj będę sobie zapisywać roślinki, które bardzo chciała bym zdobyć.


Anemone nemorosa 'Green Fingers'
Anemone blanda
Anemone nemorosa blue eyes
Anemone nemorosa 'Lehna'
Anemone nemorosa 'Green Dragon'
 Anemone nemorosa 'Royal Blue'
 Anemone nemorosa 'Amelia'
Anemonella thalictroides - różne odmiany
Cieszynianka wiosenna 'Thor'
Epimedium grandiflorum  'Rubinkrone'
Epimedium grandiflorum 'Rose Queen'
Knautia 'Thunder and Lightning'
Kokorycz  Corydalis cava 'Albiflora'
Kokorycz Corydalis malkensis
Kokorycz pełna 'Flashlights
Kokorycz wzniesiona - Corydalis elata
Kokoryczka 'Grace Baker'
Konwalia majowa 'Rosea'
Seduszka wspaniała 'Ivory Hearts'
Serduszka 'Stuart Boothman'
Serduszka piękna 'Bacchanal'
Serduszka piękne 'Aurora'
Serduszka okazała  'Valentine'
Pulmonaria 'Munstead Blue'
Pulmonaria 'Redstar' 
Rannik zimowy 'Schwefelglanz' 
Rannik zimowy 'Flore Pleno'
Trillium grandiflorum 'Flore Pleno'

Cebulice

Pogoda paskudna. Wieje, co chwila pada śnieg z deszczem a potem wychodzi piękne słoneczko. 
Pomimo tego rozkwitają kolejne roślinki cebulowe - cebulice. Mam dwie odmiany: kwitnącą na niebiesko, oraz na biało.

Biała, rozsiewa się jak szalona. Co roku siewki przerzedzam, bo rozpanoszyła by się na cała rabatę. Mimo to, nie jest uciążliwa i bardzo się cieszę, że w tak łatwy sposób z roku na rok mam jej coraz więcej.




Na tym zdjęciu widać ilość młodych siewek.


Druga - kwitnąca na niebiesko, już nie rozsiewa się tak chętnie (albo się rozsiewa a ja zbyt dokładnie pielę). Kępka ładnie się rozrasta, ale z cebulek przybyszowych. Niebieska, bardziej mi się podoba i wolała bym, aby było na odwrót, ale cóż.... Jesienią dokupię cebulek i posadzę w różnych miejscach ogrodu :)



czwartek, 29 marca 2012

Puszkinia cebulicowata - Puschkinia scilloides

Zakwitła wreszcie puszkinia. Bardzo lubię tą jedną z pierwszych wiosennych roślinek cebulowych. 
W moim ogrodzie - mimo gliniastej ziemi - rosną bardzo dobrze i z roku na rok jest ich coraz więcej.  Może pasuje im słoneczne miejsce, które im przydzieliłam.
Żałuję tylko jednego ... że tak krótko możemy cieszyć się jej pięknymi kwiatuszkami.








środa, 28 marca 2012

Spacer po ogrodzie i liczenie strat

W szklarni wszystko porobione, a pogoda taka, że na powietrzu raczej nic nie da się robić. Deszcz wisi w powietrzu, ale to i dobrze. Przydał by się i to bardzo.
Dziś tylko pochodziłam po ogrodzie, pogrzebałam w poszukiwaniu oznak życia kilku roślin i zrobiłam kilka zdjęć, choć tak naprawdę bardzo mało mam tych obiektów do fotografowania.

Moje ukochane niebieskie przylaszczki, które rozsiały się po ogrodzie w kilku miejscach, już kończą kwitnienie. Zanim  znikną do przyszłego roku, zrobiłam im jeszcze zdjęcia.





Za to jedyna kępka różowych dopiero zaczyna kwitnienie i widzę, że od zeszłego roku ładnie przyrosła


Pierwsze kwiaty pokazują także pierwiosnki



Bardzo ładnie na rabacie prezentuje się obecnie wielosił błękitny ;)



Od kilku dni z niecierpliwością wypatrywałam niektórych roślin. Dziś delikatnie za nimi pogrzebałam i okazało się, że kolejny raz wcięło mi pierwiosnki ząbkowane. Tak bardzo chciałam je mieć, próbowałam kilka razy i nigdy po zimie nie odbiły.
Bezskutecznie również zakończyło się poszukiwanie cieszynianki. Miałam ją 2 lata. W ubiegłym roku była już spora i ładnie kwitła i ... przepadła. Zastanawiam się, czy mogły ją zniszczyć nornice - w miejscu, gdzie rosła, było sporo dziur. Nie wiem, czy to możliwe, aby spróchniała bez śladu. Kolejne moje straty to serduszki - Dicentra cucullaria oraz Dicentra scandens. Żal, bo obie dosyć ciężko zdobyć.
Moja kalina bodnateńska Dawn miała ogromną ilość pąków. W styczniu brakowało kilku dni do zakwitnięcia. Przyszły silne mrozy i wszystko wymroziły.

wtorek, 27 marca 2012

Zakupy i sadzenie

Z samego rana wybrałam się na targ po rozsadę sałaty i bratki.
Czym prędzej uwinęłam się z sadzeniem bratków, bo wiatr u nas dziś bardzo silny i nie jest przyjemnie pracować na powietrzu.



Pogoda idealna do pracy w szklarni, więc wzięłam się za przekopywanie nawiezionej kompostem ziemi, sadzenie sałaty oraz sianie kopru, rukoli, rzodkiewki.
Pozostałe miejsce w szklarni czeka na pomidory i ogórki.


W ogrodzie, ku mojej ogromnej radości wypatrzyłam kilka nowych kwiatuszków :) Zakwitł pierwszy narcyz, fiołeczki i różowe przylaszczki.



poniedziałek, 26 marca 2012

Niedzielny spacer

Wczoraj pogoda już nie była taka piękna jak jeszcze w sobotę, ale nie zraziło mnie to, przed pójściem na spacer do lasu. 
Oczywiście zabrałam ze sobą aparat, bo bardzo liczyłam na to, że będą już kwitły wiosenne kwiaty. Miałam rację:) Zobaczcie co "upolowałam"

Przylaszczki to bezapelacyjnie moje ulubione wiosenne kwiaty lasu.






Miodunka - kwiatuszek, który najbardziej spodobał się moim dzieciom




 Kokorycz pełna dopiero nieśmiało rozwija pierwsze kwiaty




W słonecznych miejscach zaczynają kwitnąć pierwsze zawilce gajowe



I jeszcze takie, których nazw nie znam



niedziela, 25 marca 2012

Kolejne krokusy, kociołek i ..... pomocnik ogrodnika :)

Wczorajszy dzień był bardzo piękny. Wykorzystałam to, oczywiście na pracę w ogrodzie. Spulchniałam ziemię na rabatach i muszę przyznać, że od razu ogród ładniej wygląda.
W zasadzie już większość wiosennych prac ogrodowych mam juz zrobione. Przerabiam jedną rabatę i zostało wkopanie obrzeża. Potem już tylko sadzenie - ale to oczywiście sama przyjemność.
W przyszłym tygodniu zabieram się też za pierwsze sadzenia i siewy w szklarni.

Tymczasem w ogrodzie kolejne roślinki bardzo opornie decydują się na rozkwitnięcie. Ranniki już przekwitły,  ale za to niestrudzenie kwitną przebiśniegi i codziennie pojawiają się jakieś nowe krokusiki.





Wygramolił się też mój jedyny irys żyłkowany.



Kolejne w kolejce do kwitnienia szykują się cebulice i puszkinie. Mam nadzieję, ze nastąpi to lada chwila :)



Po ciężkiej pracy nastąpił długo wyczekiwany (zwłaszcza przez moje dzieci) moment, czyli rozpalenie ogniska i pierwszy w tym sezonie kociołek myśliwski.
Ależ było pysznie ..... ;)




A na koniec chciałam Wam jeszcze kogoś przedstawić. Mojego wiernego towarzysza we wszystkich pracach ogrodowych. Najbardziej na świecie lubi pomagać w kopaniu dołków - a że nie zawsze w tym miejscu, co potrzeba, to już szczegół :)  Oto uwielbiany przez całą moją rodzinę Leoś.


sobota, 24 marca 2012

Pomoc w aranżacji rabaty.

 Zanim wyjdę dziś do ogrodu chciała bym prosić Was o radę.
Jest jedno miejsce w ogrodzie, które przysparza mi sporo kłopotu, ponieważ nie mogę się zdecydować, jak je zaaranżować. 
To rabata na której wyglądzie bardzo mi zależy, bo to miejsce reprezentatywne - wjazd na posesję.
Na dzień dzisiejszy rosną tam bukszpany, które strzyżę na kule. Chciała bym posadzić coś pomiędzy te bukszpany i nie mam pomysłu. Poprzednio rosła tam trzmielina fortunea, ale nie wyglądało to dobrze. W ubiegłym roku ją wykopałam i od tego czasu myślę co dalej. 
Tak to wygląda dzisiaj. (tylko nie patrzcie na trawnik, bo zdaję sobie sprawę, ze źle z nim )

Odległość między bukszpanami to ok 110 cm. Miejsce bardzo nasłonecznione, gleba gliniasta, jak w całym moim ogrodzie, ale w razie potrzeby mogę ją rozluźnić pod nasadzenia.


Mam jeden pomysł, ale nie jestem do niego zbytnio przekonana, ponieważ za różami szczególnie nie przepadam, a rozchodzi się właśnie o nie.
Na powyższym zdjęciu w prawym górnym rogu, te suche patyki, to płożąca Lovely Fairy.
W czasie kwitnienia wygląda to mniej więcej tak



Jak myślicie. Czy dobrze by wyglądało, aby powtórzyć tą samą odmianę właśnie między bukszpanami? A może zdecydować się na inną. Myślę o The Fairy - bardzo podobna, ale o jasno różowych kwiatach.
A może ktoś podsunie mi pomysł z zupełnie innymi roślinami. Mi nic innego nie przychodzi do głowy, a czas nagli. Jak nic innego nie wymyślę, to skończy się na różach ....

środa, 21 marca 2012

Dotarły pierwsze zakupy

Wczoraj otrzymałam paczuszkę z zamówionymi cebulami lilii i sadzonką serduszki Burning Hearts. Dostałam nawet gratis w postaci cebulek mieczyków. Co prawda akurat za mieczykami nie przepadam, ale jak już są, to gdzieś je wcisnę.
Od razu zabrałam się za sadzenie. Serduszka powędrowała do donicy i na okno do piwnicy. Będzie miała jasno i chłodno i mam nadzieję, że nie wystartuje szybko ze wzrostem.
Cebule lilii miały bardzo delikatne kiełki, więc wysadziłam je od razu do ogrodu. Zasypałam je całkowicie ok 10 cm warstwą ziemi i mam nadzieję, że przetrwają ewentualne przymrozki.