Translate

piątek, 29 marca 2013

I mamy ....

... w Wielkanoc - Boże Narodzenie.
W związku z tą pogodą zupełnie nie czuję ducha Świąt. Z przygotowaniami idę po najmniejszej linii oporu, bo najzwyczajniej nie chce mi się. Czuję się zmęczona zimą i niczego tak nie pragnę jak wiosny, soczystej zieleni, kwiatów, śpiewu ptaków, ciepłego wiosennego wiaterku ...

U nas od rana szalała istna zamieć :( Po południu przestało, ale zaczęło zamarzać, więc nie ma szans że stopnieje.
W oknach spuściłam rolety bo to białe tak bije po oczach, że aż razi.



Chciałam naciąć trochę bukszpanu, do stroików i do dekoracji jutrzejszego koszyczka, ale zrezygnowałam. Aby się do nich dostać musiała bym pokonać zaspy śnieżne a i samych krzaków też niewiele widać.


Jutro będę musiała jakoś przebrnąć te zaspy i może uda mi się jakoś dotrzeć do kościoła ze święconką ....

Wszystkim czytelnikom życzę mimo wszystko zdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.

niedziela, 24 marca 2013

Wielkanocne wianki

Po raz pierwszy w tym roku popełniłam wielkanocne ozdoby - wianki. Zazwyczaj nigdy na takie dłubanie nie miałam czasu. Wiosną zawsze było dużo pracy w ogrodzie, domu ... W tym roku, dzięki 'wspaniałej' aurze, aby nie zwariować zaczęłam coś tam tworzyć. 











sobota, 23 marca 2013

No i gdzie ta wiosna ?

Przeglądałam z utęsknieniem wpisy w moim blogu oraz zdjęcia  z marca ubiegłego roku. Kwitły już w pełni wszystkie krokusy, puszkinie, cebulice, narcyzy botaniczne, przylaszczki. Nieśmiało pojawiały się pierwsze miodunki, zawilce, kokorycze. Trawnik już był wygrabiony i przygotowany do wiosny. Wszystkie krzewy wymagające cięcia wiosennego już były przycięte. 24 marca mieliśmy pierwsze wiosenne ognisko i kociołek na otwarcie sezonu. Meble na taras wystawione i można było wypoczywać zażywając wiosennego słoneczka. W donicach posadzone już były wesołe bratki, które wprowadzały wiosenny nastrój na balkonie i tarasie.
A dziś ... siedzę sfrustrowana i zła. Za oknem prawdziwa zima. W nocy było - 16*C ,a nie dalej, jak we wtorek zakopałam się w zaspie samochodem, gdy odwoziłam dzieci do szkoły. Aż mnie nosi, aby coś robić ogrodowo. Jak chyba jeszcze nigdy o tej porze roku, nie mam NIC zrobione. Trawnik śpi pod grubą warstwą śniegu a nad śniegiem sterczą suche patyki bylin. Krzewy też przydało by się przyciąć, ale jak ... ? Albo sypie, albo wieje, albo mrozi ....

To 'wielce radosne' dzisiejsze wiosenne widoki na ogród :(






Dokładnie rok temu o tej samej porze było tak ...





sobota, 9 marca 2013

Pierwszy wiosenny post

a to za sprawą pierwszych zwiastunów w moim ogrodzie. 
Przez kilka dni mieliśmy piękną, ciepłą pogodę, sprzyjającą zarówno pracom ogrodowym jak i rozwojowi roślin.
Wyruszyłam z aparatem na 'łowy' i ku ogromnej radości coś tam znalazłam :)




Niestety wiosna odeszła .... jest zimno, wietrznie, deszczowo i śnieżnie na zmianę. Za oknem niezbyt przyjemny widok


Aby ją na nowo przywołać powiesiłam na drzwiach kolorowy, wiosenno - świąteczny wianuszek :)