Translate

piątek, 27 kwietnia 2012

Czas zawilców

Zawilce gajowe, to kolejna bardzo lubiana przeze mnie grupa roślin. Kiedyś znałam tylko te białe leśne i nawet nie śniło mi się, że jest tyle wspaniałych odmian.


Kilka lat rośnie u mnie Anemone x lipsiensis - mieszaniec zawilca białego Anemone nemorosa z Anemone ranunculoides. To jeden z najpóźniej rozkwitających zawilców.
Kwiaty ma kremowo żółte, drobne, ale na rabacie prezentuje się naprawdę ślicznie. Co roku z niepokojem chodzę i wypatruję go wiosną, bo startuje też zdecydowanie później od innych. Przyrasta wolno, ale co roku jest go więcej.
Nie sprawia mi żadnych kłopotów w uprawie. W ubiegłym roku pierwszy raz oddzieliłam kilka sadzonek.





A to tegoroczna nowość Anemone nemorosa "Robinsoniana" . Polowałam na niego od jakiegoś czasu. Na razie to maluszek z jednym, ale dość sporym jak na zawilca, kwiatkiem. Ma śliczny, lawendowo-niebieski kolor, mój ulubiony :)




3 komentarze:

  1. Śliczne, mój zawilec dopiero w pączkach.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A. 'Robinsoniana' jest przepiękny, to był pierwszy zawilec jaki kupiłam, od niego zaczęła się moja fascynacja zawilcami.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ten blog znalazłam zupełnie przypadkiem nie mogę się oderwać dziekuje

    OdpowiedzUsuń