Translate

niedziela, 13 maja 2012

Ogród po koszeniu

Wczoraj na przekór pogodzie, uparłam się i skosiłam (z pomocą męża) cały trawnik. Lekko nie było, bo po deszczu, trawa mokra i ciężka, ale nie koszone było już 2 tygodnie i nie było na co czekać.
Nie ukrywam, że ogród najbardziej mi się podoba zaraz po skoszeniu. Trawa jest wtedy równiutko przystrzyżona, chwasty, które na nim rosną (niestety) są przycięte i ich nie widać. Mogła bym siedzieć bez końca i patrzeć.  













5 komentarzy:

  1. Ja też uwielbiam ogród po skoszeniu. Efekt taki jak po odkurzeniu zaśmieconego dywanu :)
    Kiedyś, gdy miałam więcej czasu, mniej rabat i więcej ambicji i więcej sił, kosiłam trawnik ręczną kosiarką co 3 dni, niziutko, na najniższym poziomie. To był efekt, trawa równiutka, gęsta, mimo, że trawnik był przerobiony z łączki, nie dosiewany, nie zakładany zgodnie z prawidłami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście , po deszczu ciężko kosić, ale tan zapach....No i pokazałaś piękną kolorową rabatkę . Pięknie

    OdpowiedzUsuń
  3. Olinko, pięknie u Ciebie, jaki bez cudowny! Zadbane rabaty!
    Musze przypomnieć mężowi, że też mamy kosiarkę, bo zapomniał chyba... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak duży jest Twój ogród? Bo z tego co pokazujesz wychodzi mi, że ze trzy hektary :))))))
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bym chciała tyle, ale tak dobrze nie jest. Cała działka ma 82 ary, ale oprócz ogrodu stoi na nim dom, budynki gospodarcze, mamy spore podwórko. Myślę, ze ogród wraz z warzywnikiem będzie miał około 45 - 48 arów.

      Usuń