Kwitną właśnie teraz. Bardzo lubię je za zapach, który, szczególnie przed wieczorem, roznosi się po całym ogrodzie.
Kiedyś kupowałam jesienią cebule, a od kilku lat wysadzam do ogrodu te, które kupiłam w doniczkach do dekoracji świątecznych - już kwitnące.
Oto sesja zdjęciowa moich hiacyntów :)
Z przykrością widzę, że się wyradzają. Te które jeszcze 2 lata temu kwitły tak ....
.... dziś wyglądają tak
Można w jakiś sposób przywrócić im dawną świetność ?
Aż czuję ich woń. Uwielbiam je. Faktycznie się wyradzają ale wynika to z tego ,że ich nie rozdzielasz tylko się namnażają cebulki , dlatego kwiatostanów jest więcej ale mniej okazałe. Po przekwitnięciu i zeschnięciu liści, kiedy cebule będą już w stanie spoczynku, musisz je wyciągnąć z ziemi i posadzić od nowa ; dać im trochę przestrzeni życiowej ,żeby cebule mogły urosnąć . Na drugi rok efektu jeszcze nie będzie ale po dwóch trzech latach znowu powinny mieć piękne kwiatostany. Tak się w zasadzie powinno robić rokrocznie chociaż wiem po sobie ,że bywa z tym trudno . Zwykle to są wakacje i masę innych rzeczy na głowie. Te drobne równie ładnie pachną i moim zdaniem nawet lepiej wyglądają w bukietach. Zawsze jest coś za coś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedy spojrzałam na zdjęcia w pierwszej chwili nie mogłam uwierzyć, że już tak u Ciebie kwitną. Ale pomysł z posadzeniem ich do ogrodu, kiedy przestają być dekoracją znakomity.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam