Translate

sobota, 23 marca 2013

No i gdzie ta wiosna ?

Przeglądałam z utęsknieniem wpisy w moim blogu oraz zdjęcia  z marca ubiegłego roku. Kwitły już w pełni wszystkie krokusy, puszkinie, cebulice, narcyzy botaniczne, przylaszczki. Nieśmiało pojawiały się pierwsze miodunki, zawilce, kokorycze. Trawnik już był wygrabiony i przygotowany do wiosny. Wszystkie krzewy wymagające cięcia wiosennego już były przycięte. 24 marca mieliśmy pierwsze wiosenne ognisko i kociołek na otwarcie sezonu. Meble na taras wystawione i można było wypoczywać zażywając wiosennego słoneczka. W donicach posadzone już były wesołe bratki, które wprowadzały wiosenny nastrój na balkonie i tarasie.
A dziś ... siedzę sfrustrowana i zła. Za oknem prawdziwa zima. W nocy było - 16*C ,a nie dalej, jak we wtorek zakopałam się w zaspie samochodem, gdy odwoziłam dzieci do szkoły. Aż mnie nosi, aby coś robić ogrodowo. Jak chyba jeszcze nigdy o tej porze roku, nie mam NIC zrobione. Trawnik śpi pod grubą warstwą śniegu a nad śniegiem sterczą suche patyki bylin. Krzewy też przydało by się przyciąć, ale jak ... ? Albo sypie, albo wieje, albo mrozi ....

To 'wielce radosne' dzisiejsze wiosenne widoki na ogród :(






Dokładnie rok temu o tej samej porze było tak ...





10 komentarzy:

  1. Witaj

    Przybyłam tutaj i nie żałuję, pozostaję na dłużej.
    A ta wiosna pewnie przyjdzie ale ja przeglądając Twój Ogród już czuję że jest :)

    Pozdrawiam
    Bogusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie nowego gościa i zapraszam częściej :)

      Usuń
  2. Wiosna zapewne zeszła na manowce. Ale na pewno się odnajdzie, i będziemy się cieszyć z jej przybycia w dwójnasób. Bo taka wyczekana.
    A ja rozdaję książki za komentarz. Rozdaję książki z okazji 4 rocznicy „narodzin” mojego bloga, który ostatnio reformuję (m.innymi trochę „skróciłam” nazwę z „Wirtualny Ogród Ewy G.” na „Ogrody Ewy G.”, bo miałam nadzieję, że potym „G.” mnie poznacie) http://wirtualnyogrod.blogspot.com/2013/03/to-juz-4-lata-rocznicowoksiazkowo.html
    Zapraszam do zabawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za info. Zaraz idę zajrzeć do Ciebie :)

      Usuń
  3. Zima jest okrutna i nie wiem czemu robi nam taką przykrość. Ja też już marzę o pracy w ogródku i o wiosennych kwiatkach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy z nas ma już dość widoku tego białego i nieprzyjemnej aury. Ta pogoda wykańcza psychicznie !

      Usuń
  4. Ech, widoki zimy jak u mnie. A nie myślałaś grabić śnieg miotełką do liści żeby lodową skorupę zmniejszyć ?
    Za ostatnią odwilżą już trochę trawnika przeczesałam, ale u mnie też prace wstrzymane :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda skutecznie zniechęca mnie do robienia czegokolwiek na zewnątrz :( .
      Poczekam z pracami na prawdziwą wiosenną pogodę - może w końcu kiedyś nadejdzie ..?

      Usuń
  5. Mogę się tylko podpisać pod tym co napisałaś. To ma trwać jeszcze ponad tydzień :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, czytałam Twój ostatni wpis na blogu. Nie mamy żadnego wyjścia - trzeba to jakoś przeczekać.

      Usuń