Kokorycz żółta - Corydalis lutea
To pierwsza kokorycz jaka zamieszkała w moim ogrodzie. Było to chyba 5 lat temu. Sprawia wrażenie niezwykle delikatnej i kruchej roślinki, ale na szczęście tak nie jest. Nowo zakupionej sadzonce starannie wybrałam miejsce, rozluźniłam dobrze tą moją glinę i drżałam o nią. Okazała się jedną z 'żelaznych' roślinek, której nic nie rusza. Pierwsza sadzonka rośnie nadal a oprócz niej kilkanaście siewek w najróżniejszych częściach ogrodu, często na twardej jak skała glinie i w słonecznym miejscu. Sieje się niemiłosiernie. Co roku tych siewek mam w nadmiarze, część rozdaję, część po prostu wyrzucam. Nie jest jednak uciążliwa. Niektórzy narzekają na to jej rozsiewanie, a ja wolę, żeby się rozsiewała niż kaprysiła i z roku na rok marniała. To żaden problem usunąć nadmierne siewki.
Corydalis 'Golden Spinner'
Tą kokorycz zakupiłam niedawno, ale tak bardzo się z niej cieszę, że postanowiłam ją pokazać. Jak przetrwa zimę dopiero się okaże. Myślę, że wybrałam jej dobre miejsce, pod drzewem liściastym, a ziemię wymieszałam z próchnicą.
Ma śliczne złote listki, podobnego koloru jak Dicentra 'Golden Heard' i kwiatuszki w moim ulubionym kolorze.
Nie dziwię się, że kupujesz ciągle nowe odmiany tych kwiatów, są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No to masz szczęście...
OdpowiedzUsuńNastępnym razem nie wyrzucaj siewek tylko wyślij do mnie :)
Gabi, siewek w tej chwili mam tyle, że mogę przenieść je do doniczki. Jak się poprzyjmują to Ci wyślę :)
UsuńTo bardzo się cieszę :)...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna roślina. Niech Ci Olinko pięknie rośnie i się rozsiewa.
OdpowiedzUsuńU mnie kokorycz żółta się nie wysiewa, rośnie marnie. Do tej pory tak samo marnie rosła Corydalis ochroleuca, sadziłam ją parę razy, wreszcie jakoś wygląda i kwitnie.
OdpowiedzUsuńCorydalis 'Golden Spinner' śliczna jest.
Pozdrawiam.
Masz rację ,że się nie martwisz rozsiewaniem. Niech jej będzie cały łan nawet , skoro jej tak dobrze u Ciebie. A ta błekitna cudeńko maleńkie .Życzę Ci ,żeby się też tak nasiała.
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki łan mi się marzy :)
Usuń