Pokazywałam już wiosną trochę żurawek z mojej kolekcji. Dziś chciałam to zrobić ponownie. Teraz, w środku lata, nabrały one nowych, pięknych kolorów. To pod wpływem promieni słonecznych nabierają one takich barw. Ta sama żurawka zupełnie inaczej może wyglądać wiosną a inaczej latem. Stanowisko też nie jest bez znaczenia. Choć przyjęło się, że są to roślinki do cienia, to jednak lubią trochę słońca.Może nie tego najostrzejszego, południowego, ale rannego czy popołudniowego jak najbardziej.
Zapraszam na ucztę i ostrzegam - będzie dużo zdjęć :)
warto poświęcić odrobinę wysiłku takim wdzięcznym roślinkom :) piękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te kędzierzawe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
...I kto by pomyślał, żeby zachwycać się liśćmi :)
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Twoją kolekcja żurawek.
OdpowiedzUsuńSporo tego.
Pozdrawiam